Znowu bubel. Minister infrastruktury powinien wiedzieć, że dotychczasowe n-ry rejestracyjne pozwalają na identyfikację pojazdu zgodnie z tablizą kazdemu kierowcy. Obcy kierowca, nie znający miasta czy okolicy może potrzebować wykonać nie przewidziany manewr i to ułatwia jego wykonanie i wzrasta wyrozumienie. Do obecnych liter mona z powodzniem dołożyć jedną czy dwe cyfry i sprawa rozwiązana.
Najwcześniej YZ będzie widać na samochodach z Rzeszowa.
Tak jak mówi ''Przecin'' szybko nie wyczerpie się ta kombinacja.
Do tego dochodzi obecny brak obowiązku zmiany tablic który spowolni ten proces. Więc nie ma co zaprzątać tym głowy.
Blachy powinny być przypisane do auta już w fabryce. Tak jak ma to miejsce w wielu krajach. I nie ma problemu, że ten przyjezdny, tamten rbr. No ale kasa musi się zgadzać za każdą rejestrację w urzędzie.
Dla Krosna to mało kto doczeka na literę Y z przodu. Przecież po wyczerpaniu puli cyfr czyli jak wydadzą rejestację RK99999 następuje przeskok na litery od tyłu czyli będzie RK0000A. I tak czała pula alfabetu. Potem dwie litery na końcu itd. To jeszcze że 100 lat potrwa.
mXciek i Przecin coś wam tam dzwoni, ale chyba nie tam gdzie trzeba, jakby było tak jak mówicie to na jednym polu w sekwencji RK X X X X X mamy 34 znaki 10 cyfr plus 24 z alafebetu na każede z pól, to nam daje 34^5 = 45,435,424 więc i nawet w RZ te 45 mln aut to za 100 lat