Znowu bubel. Minister infrastruktury powinien wiedzieć, że dotychczasowe n-ry rejestracyjne pozwalają na identyfikację pojazdu zgodnie z tablizą kazdemu kierowcy. Obcy kierowca, nie znający miasta czy okolicy może potrzebować wykonać nie przewidziany manewr i to ułatwia jego wykonanie i wzrasta wyrozumienie. Do obecnych liter mona z powodzniem dołożyć jedną czy dwe cyfry i sprawa rozwiązana.