@goatman,
>Tak samo miasto reaguje na uwagi na temat niebezpiecznych przejść dla pieszych czy jakichkolwiek uwag na temat bezpieczeństwa pieszych.
Bo wg. miasta wszystkie przejścia są bezpieczne. Nawet te, które miasto zlikwidowało na obwodnicy, były bezpieczne. Tylko ci piesi i kierowcy.... jakby ich na drogach nie było, to by nie było problemu.
Wiadomo że omijają prawo jak mogą, na przykład zabroniony w UE środek roundap po drobnej zmianie składu wraca jako roundap 365 i jest rozpylany.
Typowe krośnieńskie podejście: jeśli coś jest złe, nieprzemyślane, niebezpieczne lub głupie, ale zgodne z przepisami, to staje się dobre, przemyślane, bezpieczne i mądre. Tak samo miasto reaguje na uwagi na temat niebezpiecznych przejść dla pieszych czy jakichkolwiek uwag na temat bezpieczeństwa pieszych.
Mam nadzieję, że ktoś w końcu złoży zawiadomienie do prokuratury, może zatruje się piesek kogoś ważnego, albo dziecko, tak dziecko i wtedy coś się ruszy. Niewiem jak w tym roku, ale jak jeszcze mieszkałem w bloku kilka lat temu to wokół placów zabaw trawa była wypalona po tym odchwaszczaniu, a na placach zabaw jest całkowity zakaz stosowania środków chwastobójczych. Później alergie i dziwne choroby niewiadomo od czego. Więc przydałoby się odchwaszczenie mózgów w KSM odpowiedzialnych za to działanie. Tu pieski zatrute, ale to tylko jeden element, te środki zostają w glebie i wodzie na latach, w ostateczności wszystko wypłukiwane jest do rzek, cały ekosystem jest zatruwany. Puknijcie się w głowę, bo wam zielone przeszkadza. To czym pryskacie jest rakotwórcze, niszczy narządy. W procesie oczyszczania wód te środki nie są całkowicie usuwane, zjadamy później rośliny z tym syfem, pijemy wodę z tym syfem. Człowiek wykańcza człowieka tylko po to żeby wytępć jakiegoś chwaścika. To jest głupota na miarę nagrody Darwina.
biznes.wprost.pl/firmy-i-rynki/10757914/popularny-(...)