Piłkarze krośnieńskich Karpat na zajęciach jogi nie wiem czy się śmiać czy płakać. Wiadomo że muszą się dobrze przygotować w starciu z renomowanymi drużynami z Wiązownicy , Tuczemp , Kamienia Trześni czy Kańczugi.
Prawdziwa joga to filozofia: ćwiczenia, cisza, skupienie, medytacja. Takie spędy dla kilku czy kilkudziesięciu osób to raczej naciąganie ciała. Dobre i to bo każde ruszenie "czterech liter" jest korzystne dla zdrowia. Polecam.
Jak widzę tytuł "dla ciała", a później te 2 starsze instruktorki to wydaje mi się, że to ciało przybywa podczas ćwiczeń, na szczęścia Pani Klaudia przywraca wiarę w zdrowy wygląd dzięki ćwiczeniom :)
Nie nadprzyrodzona, coś prąd elektryczny chyba. Znów że już 20 lat obecności Jogi w Krośnie? Troche szok, ja bym obstawił że tak z 11 lat.
Dla mnie to jednalk budujące że piłkarz chce wyniku klubu więc probuje różnych metod. Za moich czasów piłkarze mieli w głowie tylko żołd i alkoholowe życie zaraz po meczu, lecz to już było od trampkarzy gdy po meczu dostawali celestynke i słodycze.