Przypomnijcie mi jak to było od samego początku z tą nawierzchnią? ;-)
A "poniemieckie" kostki i autostrady wytrzymały ciężar czołgów i 50 lat eksploatacji.
Jak zwykle w Krośnie. Nie dość, że beznadziejnie położona nawierzchnia, to wiecznie coś się tam dzieje. A może dlatego? Krośnieńska klasyka
Dopiero teraz, to i tak za późno bo ona wymagała remontu od razu po ułożeniu.
Mój przyjaciel który jest już emerytem, pracował w Niemczech m.in. przy układaniu kostki brukowej. Przyglądał się tej robocie w Krośnie i stwierdził, że technologia układania kostki diametralnie różni się od tej w Niemczech. U nas nadal dominuje zasada: "cały dzionek rachuj, rachuj, a na końcu wszystko na ch*j". ((-;