Ja jako wyborca pisu, prawdziwy katolik i słuchacz jedynego, słusznego radia wolę samochody wyprodukowane w Związku Radzieckim i ówczesnym Układzie Warszawskim. Amerykańskie auta to dla mnie nowość i prawdziwa zagadka.
Pasja wspaniała, uznanie dla Pana Tomka za upór i stworzenie niezwykłej niepowtarzalnej kolekcji . Można zbierać znaczki, lampy naftowe i inne fajne rzeczy ale kolekcja samochodów ... Czapki z głów Panowie !
Ja tez wyjechalem za chlebem ale 67 roku.
Od tego czasu mialem 27 camochodow wliczajac te dwa dzisiejsze. zawsze mialem po dwa by nie stracic pracy jak sie ktorys zepsuje.
Praca byla od rana do wieczora a dojazd do pracy nieraz i ponad 200 kilometrow.
Jak auto wysiadlo to nie bylo kiedy go naprawiac bo z roboty wyzuca,wiec kupowalo sie nastepnego gruchota za 200-300 dolarow a tego na zlom
Niegdyś widziałem te samochody stojące na ul. Sikorskiego, tam gdzie znajdowała się myjnia samochodowa i szkółka jazdy START pana J. Sołtysika. Odkąd Starostwo zlikwidowało panu Sołtysikowi tę działalność, już tam nie jeżdżę myć samochodu. Więc nie wiem czy nadal stoją tam te wspaniałe amerykańskie samochody?
No niby nikt nie żałował środków na wysoką jakość wykonania tego, ale jednak w dzisiejszych czasach spalin i ekologi to musi zostać zamknięte w lamusie.
Pisałem to samo ale mnie cenzor zbanował.
Nie ma to jak Moskwicz czy Łada z radiem nastawionym na toruńską stację. To jest prawdziwy klimat a nie jakieś amerykańskie, paliwożerne auta:)