W piątek (9.07) Jan B., 49-letni mieszkaniec Krosna przyjechał na jeden z rzeszowskich parkingów z nadzieją na spotkanie z 14-latką. Wcześniej miał jej wysyłać przez Internet różne propozycje seksualne. Jednak na miejscu zamiast dziewczynki zastał jednego z „łowców degeneratów”, który go zatrzymał i przekazał policji.
Czyli 14-latka z którą pisał nie istnieje?Ciekawe hobby. Ile można zarobić jako łowca?