Czytajac komentarze odnosze wrazenie, z episza je osoby, ktore mianuja sie mistrzami w pisaniu SMS-ow.Narzekamy wszyscy, ze miasto sie starzeje. Spojrzmy prawdzie w oczy. Chcemy wypoczywac, tylko po czym. Po grzebaniu w papierzch, czy ogladaniu telewizji? Odpoczywac mozna po pracy fizycznej, kiedy pot oczy zalewa, miesnie wiodczeja, a konca nie widac. Wszyscy pozostali na czele z Prezydentem na lono natury a nie ucywilizowane tereny, to odswieza umysl.Wyrzucanie pieniedzy w bloto.
Moze magistrat [pomyslalby wreszcie o kierowcach. Pierwszorzedna potrzeba to rondo u zbiegu ul. Pilsudskiego, Krakowskiej, Lewakowskiego i Lukaskewicza.Przeprowadzony sondaz nasunal mipytanie:kto, za ile i na czyje zlecenie sie wypowiadal. Druga,sprawa to ulica Puzaka, Kletowki, przejazdkolejowy. Miasto sié odmlodzi.Najwazniejszy wezel komunikacyjny Krosna wypracowany przez dziesieciolecia czy stulecia w ostatnich trzydziestu latach tak zaniedbano , ze Krosno robi sie pepidowka.
Może wreszcie doczekamy się ścieżki nad Wisłokiem, o której mówi się od wielu lat! Najwyższy czas rozwinąć sieć ściezek rowerowych i połączyc istniejące. Ogród przy KPU też brzmi ciekawie. Natomiast park sensoryczny powinien powstać, ale bliżej centrum miasta, a nie na Chopina, gdzie jest niewielu mieszkańców, a z centrum miasta zbyt daleko, żeby dojść pieszo. Parki są potrzebne tam, gdzie jest wielu ludzi i gdzie brakuje zieleni, czyli przy dużych osiedlach, blokach, także blisko centrum dla mieszkańców kamienic i dla organizacji imprez kulturalnych (teren przy targowicy, nad Wisłokiem).
Nowy wiekszy skatepark byłby wg mnie bardzo dobrym pomyslem patrzac na obecne zainteresowanie takimi sportami jak bmx czy deskorolka. Obecny skatepark jest dosyc maly a przeszkody na nim sie na do konca przemyslane. Sa zwyczajnie za blisko siebie. Nie wspominajac o ich wielkosci. Maksymalnie podczas jazdy moze tam byc okolo 4, 5 osob niewazne na czym jezdza bo i tak juz przy tak malej liczbie robi sie tloczno. Zapraszam realizatorow projektu na skatepark, chetnie podpowiemy co by bylo dobrym wyborem dla Krosna.
krosman225, a czytać umiesz ze zrozumieniem? Wolałbyś pewnie fundusze od Putina, co nie?
Cieszę się, że także mój udział w wielodniowych pracach przygotowawczych - w lutym-lipcu 2020 - przyniósł ten spektakularny efekt. Pozdrawiam wszystkich P.T. członków zespołów zadaniowych projektu „Kreujemy + Rozwijamy + Ożywiamy + Stymulujemy + Nakreślamy + Odmieniamy = KROSNO”
W Turaszówce to już tak jakość dróg się poprawiła że może niech trochę dadzą do innych dzielnic. Tak pięknych odnowionych ulic jak Pola, Jasna, Malinowa Góra, Klonowa, Leśna czy Kuklińskiego to naprawdę rzadko można spotkać. A jakie piękne równiótkie chodniki, że o kładce chodnikowej na Bema przy na granicy Potoka i Krosna nie wspomnę.
Niezależnie od prawdziwej istoty funduszy norweskich, dobrze, że Krosno je dostanie ;).
Dobrze by było nieco uzupełnić informację o tym czym są fundusze norweskie. Otóż państwa, które je finansują nie są członkami Unii Europejskiej. Fundusze norweskie są więc ceną jaką państwa te płacą za dostęp do rynku nowych członków Unii, dzięki czemu mogą u nas zarabiać. Fundusze nie są więc w żadnym stopniu formą bezinteresownej pomocy. Szkoda, że w artykule zabrakło tego szczegółu.
Czy Babinetz czy Frydrych - raz do roku ring na rynku -co zrobili dla Nas krośnian!!!