Krosno to miasto mojej młodości. Do dzisiaj wracam tam z przyjemnością. Mam nadzieję że spojrzę na Krosno oczami autorki.
...a tylko spróbujcie wyrzucić papierek w tych urokliwych uliczkach...towarzysz @lesu w ormowskim mundurze już dzwoni na prokuraturę:):):)
Dziękuję Pani Beato. W tych czasach trzeba mieć odwagę by pisać o Bogu. Obecny nurt jest całkowicie odmienny. Idzie Pani pod prąd, co jest godne uznania. Gdyby napisała Pani książkę o lgbtqqiar2... to z pewnością trąbionoby o tym w całej Europie. Pozdrawiam. Szczęść Boże.
To szczera prawda-uroki mista i okolic sprzyjaja pogłebiniu uczuc-znam to z autopsji-pozdrawiam autorkę..
Książkę przeczytałem tylko dlatego ,że był ten artukuł. Książka słaba, napisana stylem ucznia ósmej klasy raczej takie dłuższe wypracowanie. Historia mocno naciągana i za dużo w niej kościoła ... Takie ćmoje boje ....