Rosnące krzaki często zasłaniają, utrudniając kierującym widoczność. Wszyscy się śpieszą. Nie wiem z jaką prędkością poruszał się skuter? Ale często widzę jak ulicą Tysiąclecia pędzą motocykliści. W dodatku ryczą niemiłosiernie przebitymi tłumikami wydechu. Nie znam dokładnie przepisów ale sądzę, że istnieje dopuszczalna norma hałasu dla pojazdów mechanicznych? Mam nadzieję, że chłopakowi nic poważnego się nie stało? Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Winny oczywiście 16-latek ! Motocykliści POWINNI przed takimi skrzyżowaniami zejść z motocykla i przeprowadzić bez zbędnego pośpiechu. Wtedy nie będzie wypadków.
Jasne..., kierowca Saaba...
A nikt nie bierze pod uwagę, że "motocykliści" - przepraszam prawdziwych motocyklistów, panoszą się na drodze jak złote gęsi?
I te durne naklejki "patrz w lusterka, motocykle są wszędzie". Jazda nie polega na patrzeniu w lusterka, a na patrzeniu przed siebie. To wyprzedzający i wciskający się między samochody na patrzeć na poprzedzający pojazd i to on planując manewr na obowiązek zachować wszystkie zasady bezpieczeństwa!!!
Przepraszam abajurek33, ale tam jest CHODNIK a krzaki są wcześniej - wystarczy nauczyć się jeździć a nie wymuszać "bo przecież zdążę przejechać". Skuter jechał prawidłowo, więc nie rozumiem, dlaczego bronisz kierowcę saaba, któremu te "krzaki" chyba na oczach nagle wyrosły, a czepiasz się motocyklistów a w tym przypadku dzieciaka jadącego do szkoły.