Rosnące krzaki często zasłaniają, utrudniając kierującym widoczność. Wszyscy się śpieszą. Nie wiem z jaką prędkością poruszał się skuter? Ale często widzę jak ulicą Tysiąclecia pędzą motocykliści. W dodatku ryczą niemiłosiernie przebitymi tłumikami wydechu. Nie znam dokładnie przepisów ale sądzę, że istnieje dopuszczalna norma hałasu dla pojazdów mechanicznych? Mam nadzieję, że chłopakowi nic poważnego się nie stało? Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.