Witam pojemniki typu dzwon z taką średnica otworu zostały wprowadzone aby: 1 ograniczyć negatywne oddziaływanie odpadów na środowisko. 2 poprawić segregację odpadów dlatego taki otwór aby człowiek np nie wrzucił czajnika bezprzewodowego z tworzywa sztucznego (czajnik taki to całkiem inny rodzaj odpadu czyli elektrosmiec.3 tak aby opakowania po farbach i innych substancjach niebezpiecznych nie trafiały do odpadów podlegających recyklingowi. Nie wiem co to znaczy zniechęca ludzi do segregowania odpadów!!! Mieszkańcy spółdzielni płacą opłatę za segregowane odpady i tak jak mieszkaniec domu jednorodzinnego jest zobowiązany do prawidłowej segregacji odpadów. A tak na marginesie ludzie pracujący w spółdzielni odpowiadający za zarzadzanie porządkiem powinni codziennie rano przejść po takich miejscach i wyciągnąć odpowiednie wnioski. Nie wiem po co prowadzona jest akcja zbierania odpadów wielkogabarytowych na terenie Spoldzielni takie odoady codziennie sa przy kontenerach na odpady komunalne. Kiedy Zarząd Spółdzielni założy monitoring takich miejsc i zacznie wyłapywać ludzi którzy nie przestrzegają podstawowych zasad gospodarowania odpadami. I jeszcze jedno problemem jest kwestia wywozu tych odpadów segregowanych Jeżeli pojemnik jest przepełniony to niestety ludzi klada odpady obok pojemnika i tyle na temat
Otwory rzeczywiście chyba zbyt małe, pojemników zdecydowanie zbyt mało, wysiłku i inicjatywy w zgniatanie również zdecydowanie zbyt mało :-/ możemy "tylko" cierpliwie zgniatać i pewna poprawa będzie.
analfabeta rogol jak zwykle błysnął jak kontrolki w passacie:):):)
Ludziska mają rację że wywalają śmiecie koło pojemnika. Niech sobie sprząta ten kto wydumał takie standardy.
Szkoda tylko, że Bareja nie widzi tego co się w Polsce dzieje teraz. Mielibyśmy wspaniałe komedie.
Można powiedzieć, że tak gospodarują samorządy w Krośnie naszymi pieniędzmi:
www.youtube.com/watch?v=PgCcsXJAga0
Czyż nie widać podobieństwa?
Jak nie wejdzie do pojemnika na plastik, można śmiało wrzucać do pojemnika na papier. W końcu i tak mieszają te dwie frakcje razem.
Raczej wydumany problem bo z tego co widzę to wszystko co nie wejdzie w otwór, to jest wyrzucane do zbiorczego.
Swoadczy to dobitnie ze: urzednik nie posiada rozumu tylko ma prace.
Wcisnac go przez ten otwor do tego popjemnika sie nie da jako smiecia segregowanego.
Powinni stworzyc nowe miejsce pracy pod tytulem zgniatacz smieci i postawic goscia w kazdym smietniku na 3 zmiany.
Nie tylko osiedle 1000-lecia. Zapraszam na Żwirki i Wigury. Zobaczycie efekty zbyt małych otworów. Efekt będzie taki jak piszecie. Nikt nie będzie wywoził (i "dokładał do interesu") śmieci jak chcą w UM. A wystarczyłoby tylko wrócić do tego, co było jeszcze kilka miesięcy temu - klatki na plastiki. W nich były większe otwory. A ... panowie z Urzędu Miasta - niewiele większe, tylko tyle trzeba - około 10-15 cm więcej średnicy.
Oczywiście magistrat nie widzi problemu i zrzuca winę na ustawę, czyli klasyczne odbijanie piłeczki. Jakie to polskie. A wystarczy włączyć myślenie. Acha, zapomniałem, dziękujemy Panu Dobra Rada za cenne wskazówki.
Droga redakcjo temat małych otworów w pojemnikach to nic w porównaniu z problemem miejsc parkingowych na osiedlu 1000 lecia. W ramach prowadzonych inwestycji została ograniczona znaczna ilość miejsc do parkowania. Czy ktoś w ogóle przejmuje się lokatorami osiedla gdzie mamy parkować samochody na rynku na Guzikowe w Polance??? Dlaczego nikt nie pochylił czoła na zabezpieczenie takich miejsc np wzdłuż ulicy Krakowskiej po stronie parzystych numerów. Jeżeli dostanę mandat za parkowanie w niedozwolonym miejscu odniose go do Zarządu KSM.