Tylko chęć pochwalenia się takim okazem uratowała ją przed wylądowaniem na patelni z rozgrzanym masłem. Na prywatnej posesji rosła pieczarka gigant – średnica kapelusza to aż 32 cm. Wzbudzająca podziw prezentacja nie okazała się jednak dla grzyba zbawienna, bo z czasem zjadły go... robaki.