Uszkodzona maska, zderzak, nadkola, zniszczona atrapa chłodnicy i urwana tablica rejestracyjna, to bynajmniej nie efekt kolizji Forda z innym pojazdem, ale skutek działania pazurów i zębów psa. Rozjuszony wilczur usiłował za wszelką cenę dostać się do komory silnika, w której ukrył się jego odwieczny wróg - kot.