Byl taki pam Niezgoda ktory, byl w tym czasie w wojsku i w czasie patrolu z ZOMO zostal ciezko ranny i przelezal dosc dlugo w szpitalu.
To byl Krosnianin a zdazenie mialo miejsce w Nowej Hucie.
Co do pojazdu to nie przypominam sobie by takowy byl na ulicach Krosna.
W Krosnie nie bylo jakis demonstracji i stan wojenny tez minol spokojnie.
W ZOMO-ca można było walić kamieniami, śrubami i co było pod ręką , wszak było na takie zachowania przyzwolenie tzw. moralnych autorytetów . Na szczęście w Krośnie takich zdarzeń nie było . Z pojazdów wojskowych pamiętam 2 lub 3 UAZ-y stojące rano 13 grudnia na parkingu przed Komitetem Wojewódzkim Partii.