Gdy o 19:00 z lodowiska schodzą ostatni miłośnicy jazdy na łyżwach, na lód wychodzą oni. Ubrani w kaski, ochraniacze, wyposażeni w kije szaleją za czarnym krążkiem. Hokeiści. Wylewają siódme poty na treningach, grają mecze. Do szczęścia brakuje im tylko dachu nad głową.