A moze zrezygnowac z tych zachcianek turystycznych i rynek przywrocic mieszkancom.
Niektore stragany z pamiatkami czy jedzeniem czy pamiatkami moznaby przeniesc na rynek ryek a atrakcje z karuzela dla dzieci przeniesc na targowice.
Rzeka blisko to i miejsce na kompielisko by sie znalazlo.
Z gospodarzami zapory w sieniawie zawrzec porozumienie by nie dodawali wody z zapory powodujacej zalewanie targowicy.
Nie bylo zapory to powodzie w Krosnie byly rzadkoscia.
Miejsce zwiazane z handlem i uslugami.
Po wojnie dlugo istnial tam barak gdzie mozna bylo wszystko sprzedac przedewszystjim bo byla bieda i ludzie wyzbywali sie co jeszcze zostalo po wojnie cwnnego,przedewszystjik srebrne i zlote monety,zegarki czy zastwy stoloweTo bylo miejsce zwiazane z krosnienskim gettem.
Kiedyś,tzn. Lata 80te były w tym miejscu najlepsze zapiekanki. Piękny budynek powstaje,a po drugiej stronie ulicy od lat straszy budynek któryma 5ciu właścicieli i niema siły aby go ktoś odremontował.Miasto też ma to chyba gdzieś.Piękne Krosno nasze.Rynek serce miasta.Nowe budynki i odpadający tynk .Może jakieś foto z drugiej strony ulicy ?