A moze zrezygnowac z tych zachcianek turystycznych i rynek przywrocic mieszkancom.
Niektore stragany z pamiatkami czy jedzeniem czy pamiatkami moznaby przeniesc na rynek ryek a atrakcje z karuzela dla dzieci przeniesc na targowice.
Rzeka blisko to i miejsce na kompielisko by sie znalazlo.
Z gospodarzami zapory w sieniawie zawrzec porozumienie by nie dodawali wody z zapory powodujacej zalewanie targowicy.
Nie bylo zapory to powodzie w Krosnie byly rzadkoscia.