Tak było, trochę się zmieniło acz niewiele. Może na ten przykład sztuka POPularna jest bardziej kiczowata i mniej obecnie strawna.
"Obiera" to się "zimnioki". Piątka, Mariusz. Zawsze lubiłem Twoje pacykowanie - bez urazy, rzecz jasna, raczej bardziej z uśmiechem. Do dziś pamiętam Twojego kapucyna, co to wisiał na frontonie kościoła coś ze pół roku. Aleś walnął Da Vinciego:-) A gdzie te czasy z "Lamusa" ? Uuuu, pięknie było.... Tęskno. Pozdrawiam. Tomek S.
Fajna koszulka. W sam raz do zdjęć, które mają ukazać się w artykule :) Ciekawe, czy to zamierzone, czy p. Kus obiera się tak na codzień :)
"A nuż" w kontekście "a może" co prawda w ten sposób się pisze ;) ale... artyście na wizji czy bez wizji wolno na swój sposób promować twórczość. I bez otwierania noża.
Dobry jest!
Cześć Manio ! Szacun za koszulkę, tak trzmać