To działa finansowo w ten sposób że góra każdej fundacji zwykle rodziela działki od sponsorów lub od gminy tak między sobą. Znów ci na spodzie czyli młodzi wolontariusze zwykle mają bogatych rodziców więc nie muszą wykonywać działalności za pieniądze.
Jeżeli czyjaś praca jest komuś potrzebna, to nie rozumiem dlaczego nie może dostać za nią zapłaty.
Wolontariat to przyzwyczajanie ludzi do komunizmu.
Wolontariusze OTOZ nie są pracownikami. Działaja jako wolontariusze i nie pobierają za swoją pracę wynagrodzenia.