Proszę nic nie kombinować na tej bocznicy kolejowej. Co najwyżej wymienić znaki na nowe, gdyż stare są wyblakłe. Natomiast broń Boże ustawiać tam znak STOP, bo L-ki i pojazdy egzaminacyjne całkowicie zatamują ruch na tym niewdzięcznym odcinku.
A wystraszonej Pańci radzę nieco zmniejszyć prędkość i zachować szczególną ostrożność, jak ją uczono na kursie. Dzięki temu poszanuje w aucie zawieszenie i nie będzie niczym zaskoczona. Natomiast gościu który kieruje tutaj 5 razy w roku ruchem robi to w sposób solidny i profesjonalny, naprawdę proszę się go nie czepiać!
Czyżby artykuł troszkę po to by nikt nie powiedział ze nic się nie dziene na portalu? takie mam wrażenie.... a sam przejazd jest tak dziurawy ze i tak zawszę zwalniam tam do minimu a tym bardziej po tym jak na jednej z dziur uszkodziłem felgę, zgłosiłem szkodę zarządca tego miejsca jezdni odmówił wypłaty odszkodownia uzasadniająć to w ten sposób że "nie wyłaci odszkodoania za uszkodzoną felgę ponieważ nie wiedział, że w danym miejscu jest dziura w drodze" - Bareja ciągle żywy!
Czyżby artykuł troszkę po to by nikt nie powiedział ze nic się nie dziene na portalu? takie mam wrażenie.... a sam przejazd jest tak dziurawy ze i tak zawszę zwalniam tam do minimu a tym bardziej po tym jak na jednej z dziur uszkodziłem felgę, zgłosiłem szkodę zarządca tego miejsca jezdni odmówił wypłaty odszkodownia uzasadniająć to w ten sposób że "nie wyłaci odszkodoania za uszkodzoną felgę ponieważ nie wiedział, że w danym miejscu jest dziura w drodze" - Bareja ciągle żywy!
Kiedyś na tym przejeździe kolejowym były nawet zapory. Obecne rozwiązanie uważam za dużo lepsze, bo dzięki niemu czas oczekiwania przed przejazdem zmniejsza się do minimum.
"Bocznica kolejowa „PANMAR” Sp. Jawna odgałęzia się w stacji Krosno od toru nr 7 rozjazdem nr 13 w km 68,586 linii kolejowej
nr 108 Stróże – Krościenko, zarządzanej przez PKP PLK S.A.
Tak ta bocznica jest opisana na mapie bocznic przez Urząd Transportu Kolejowego,jest legalnie użytkowana i powinna przez zarządce drogi być prawidłowo oznakowana ,a nie jest. I tyle w tym temacie
To samo co jest opisane w artykule można opisać tak. Kobieta jechała ulicą pużaka nagle została zatrzymana bo do panmaru wjeżdzał pociąg, była zdziwiona . Koniec artykułu chyba też otworzę taki beznadziejny portal , szukam redaktorów prosze pisać.
Jak sa jakies tory w poprzek jezdni tp trzeba uwazac prosze pani bo moze pociag widmo po nich pedzic.
No może pan powinien wcześniej zatrzymywać samochody tak na jedną minutę przed przejazdem pociągu, a nie w ostatniej chwili jak twierdzi pani.
No cóż jest torowisko przecinające drogę i chyba dobrze, że wyskoczył pan z lizakiem, bo wszyscy są przyzwyczajeni, że tam nic nie jeździ. Także ten pan z lizakiem jest potrzebny lub rogatki zwłaszcza jak tam przejeżdża pociąg 2 razy w miesiącu.
szukacie sensacji. przecież pojawił się "mężczyzna w kamizelce odblaskowej i zatrzymał samochód lizakiem policyjnym"...