Czy jakieś służby sprawdziły szybkość jazdy WOLKSWAGENA bo myślę że mimobłędu SEATA przy szybkości 50 km na godz.pewnie dało by się zachować umiar w skutkach wypadku.Ponadto jadący przeważnie myśli (chyba że mu telefon zabiera rozum) i widzi że auto coś kombinuje to trzeba sie zastanowić a nawet może zatrzymać.
Źle pomyślany parking. Wjechać na niego tyłem to raczej mistrzostwo a wycofać na główną to rosyjska ruletka.
Niekt órzy zapominają o tym że tam jest droga o dużym natężeniu ruchu i parkując traktują drogę jak część parkingu. Drogowcy też nie są bez winy bo nie namalowali lini oddzielającej jezdne od parkingumoże ze względu na brak miejsca,bo często samochody tam zaparkowane nie mieszczą się i utrudniają przejazd drogą. Nie wspomnę o tych samochodach co parkują w niedziele wzdłuż lini ciągłej i na przejściach dla pieszych przed kościołem.
Ciągle jeżdżę tą ulicą i często widzę cofające z parkingu samochody. Sądzę że jadąc dopuszczalną prędkością jest się w stanie mimowolnie zareagować. Ale jeszcze trzeba chcieć uważać.