Basen w Turaszówce jest ogrzewany gazem, inaczej niż obiekt przy Szkole Podstawowej nr 14, który jest podłączony do miejskiej sieci ciepłowniczej. Na tę chwilę, po wszystkich podwyżkach, to najtańsze źródło ciepła. Obydwa obiekty posiadają instalację fotowoltaiczną.
- Od 1 listopada obowiązują nas nowe ceny gazu, które wynoszą 450% więcej. Nie planowaliśmy aż takich wydatków w swoim budżecie. Dla przykładu w 2019 roku w sezonie zimowym płaciliśmy ok. 20 tys. zł miesięcznie, natomiast w 2022 koszt ogrzewania to ok. 90 tys. miesięcznie. Przez dwa miesiące zapłacimy tyle, co przez cały 2019 rok - informuje Piotr Jaracz, dyrektor Zespołu Krytych Pływalni w Krośnie.
Cała infrastruktura jest przygotowana do tego, aby otworzyć basen, jeśli będą ku temu warunki. - W tej chwili ograniczamy koszty. Woda będzie w basenie, ale nie będzie ogrzewana. Zobaczymy, czy dla takich instytucji jak pływalnie gaz będzie chroniony przed takimi podwyżkami. Wtedy podejmiemy decyzję o ponownym otwarciu naszego obiektu - dodaje.
Dyrektor ma pomysły, jak zarobić na bieżące funkcjonowanie basenu w Turaszówce. Chce go wynajmować np. płetwonurkom lub początkujących morsom, bo dla nich woda może mieć niską temperaturę.
Pozostałym mieszkańcom pozostaje pływalnia przy ul. Wojska Polskiego. We wrześniu skorzystało z niej ponad 12 tys. osób. Ceny biletów wynoszą od 9 do 14 zł, ale są planowane podwyżki o 1 lub 2 zł. Wszystko po to, aby dostosować się do inflacji i cen na basenach w okolicy. Korzystający z Karty Mieszkańca krośnianie mogą liczyć na tańsze bilety.
Basen przy "czternastce" wydłużył też czas funkcjonowania. Od 14 listopada (poniedziałek) będzie czynny: