Europejski Tydzień Zrównoważonego Transportu obchodzimy na naszym kontynencie od 20 lat. Trwa od 16 do 22 września, a jego zwieńczeniem jest Dzień bez Samochodu.
To święto przypada więc w najbliższy czwartek. Przypomina ono, że poruszając się po mieście, niekoniecznie musimy używać auta. Gdy tylko się da, powinniśmy wsiąść na rower, skorzystać z transportu zbiorowego albo zorganizować sobie spacer. To istotne zwłaszcza w czasach pogłębiających się kryzysów: gospodarczego i ekologicznego.
Tradycyjnie podczas Dnia bez Samochodu nie musimy kasować biletów komunikacji miejskiej w setkach miejscowości. Nasze miasto nie wyłamało się z akcji, dlatego 22 września przejazdy autobusami MKS będą bezpłatne - w granicach Krosna, jak i okolicznych gmin.
Spółka, która od początku pandemii koronawirusa wpadła w finansowe turbulencje, nadal utrzymuje przewozy na 19 liniach komunikacyjnych. Ich rozkład jazdy jest skromniejszy niż przed nadejściem COVID-19, ale w dni robocze pierwsze wozy na części połączeń nadal wyjeżdżają na trasy przed 5:00, a ostatnie kończą bieg około 23:00.
Dzień bez Samochodu jest dobrą okazją, by sprawdzić, czy w codziennych dojazdach albo okazjonalnych podróżach możemy korzystać z autobusów MKS.
Magistrat co jakiś czas chwali się tym, że flota przewoźnika w ciągu kilku ostatnich lat diametralnie się zmieniła.
Na drogi nie wyjeżdżają już stare Autosany H9. Zastąpiły je nowe wozy, w dużej mierze kilkuletnie. Są to m.in. hybrydowe Volva 7900 i ekologiczne Autosany Sancity 10F, a towarzyszą im chociażby mniejsze pojazdy marki Iveco Urby 72C.
W ostatnim czasie ustały cięcia w rozkładzie jazdy MKS, które rozpoczęła wielka likwidacja kursów pod koniec 2020 roku. Przewoźnik wprowadza nawet drobne zmiany "na plus" - przykładowo od 1 września linia "5" zyskała dłużą trasę na terenie Iskrzyni.
Tego samego dnia w górę poszły jednak ceny biletów, o czym pisaliśmy tutaj. Budżet spółki drenują przede wszystkim rosnące ceny oleju napędowego oraz koszty serwisowania autobusów.