Wojna w Ukrainie sprawiła, że w naszym kraju ponownie rozgorzała dyskusja na temat usunięcia z przestrzeni publicznej pomników radzieckich żołnierzy. Takich obiektów w Polsce może być około 60 i zdarza się, że są oblewane czerwoną farbą. Pomniki zostały tak zdewastowane m.in. w Radomiu, Starzyńskim Dworze (woj. pomorskie) czy Wałbrzychu.
A ostatnio również w Krośnie. To nie jest jednak pierwszy raz, kiedy monument został zniszczony. Jesienią 1945 roku próbowali go wysadzić harcerze, ale został on tylko uszkodzony. Pisaliśmy o tym tutaj.
Natomiast we wrześniu 2014 roku, tuż po renowacji, nieznany sprawca pomazał czerwoną farbą w sprayu dwie z trzech tablic monumentu oraz niski murek przed obiektem. Artykuł dostępny tutaj.
Kolejny akt wandalizmu miał miejsce w sierpniu 2018 roku. Pijany mężczyzna zdemontował wtedy dwie betonowe pięcioramienne gwiazdy z pomnika - symbole Rosji Radzieckiej i przeniósł je na kosze na śmieci. Można o tym przeczytać tutaj.
Oblewane czerwoną farbą są nie tylko pomniki. Siergiej Andriejew, ambasador Federacji Rosyjskiej w Polsce, podczas próby złożenia wieńca na cmentarzu żołnierzy radzieckich w Warszawie z okazji Dnia Zwycięstwa, 9 maja został oblany czerwoną substancją imitującą krew. Do oblania ambasadora przyznała się ukraińska dziennikarka.
Pomnik czerwonoarmistów w Krośnie zlokalizowany jest w otoczeniu drzew i krzewów pod murem kapucyńskim przy Placu Konstytucji 3-go Maja. Zbudowano go początkiem 1945 roku, jego odsłonięcie odbyło się kilka miesięcy później - 4 czerwca. Obelisk miał być wzniesiony na polecenie pionu politycznego Armii Czerwonej ku czci poległych w walkach o Krosno.
Treść na tablicy głównej pomnika głosi: "Cześć i chwała bohaterom Armii Radzieckiej poległym w latach 1944-1945 w walce z hitlerowskim okupantem o wyzwolenie naszej ojczyzny – społeczeństwo ziemi krośnieńskiej."
Pomnik otoczony jest 43 grobami żołnierzy radzieckich. Najmłodsi z pochowanych – G. W. Monicz i I. Nowokierszczenow - mieli po 20 lat, a najstarszy – major P. D. Ermałajew – 40.
Monument znajduje się w obrębie cmentarza wojennego i na obszarze objętym ochroną konserwatorską. Oznacza to, że według ustawy dekomunizacyjnej z 2016 roku, nie musi zostać usunięty. O pomnik i jego otoczenie dba Miasto.