Tuż po starcie ultralekki samolot Topaz KR-030, z dwoma osobami na pokładzie, ma problemy z silnikiem, który się zapalił. Zawraca i awaryjnie ląduje na utwardzonym pasie, co powoduje uszkodzenie podwozia i uraz u pilota. Na miejscu zdarzenia pojawia się pracownik lotniska, który podejmuje akcję gaśniczą silnika i palącego się rozlanego paliwa z uszkodzonej instalacji. Z płonącego samolotu wydostaje jednego z poszkodowanych.
Tak w skrócie przedstawia się scenariusz poniedziałkowych ćwiczeń ratowniczo-gaśniczych na krośnieńskim lotnisku, które trwały około godziny. Wzięli w nich udział pracownicy lotniska, strażacy, policjanci, strażnicy miejscy i ratownicy medyczni.
- Naszym zadaniem była ewakuacja drugiej poszkodowanej osoby i przekazanie jej ratownikom medycznym oraz ugaszenie pożaru – mówi mł. bryg. inż. Dariusz Gruszka, rzecznik prasowy PSP Krosno. – Na lotnisku ćwiczyło dziesięciu naszych strażaków oraz dwudziestu z Ochotniczych Straży Pożarnych: Turaszówka, Suchodół, Polanka i Białobrzegi. Ćwiczenia zakończyły się sukcesem.
Tego typu działania są przeprowadzane średnio co dwa lata, aby sprawdzić jak lotnisko jest przygotowane do takich zdarzeń i jak przebiega współpraca między jego obsługą a służbami ratunkowymi.