Za rok będzie miał dokładnie 50 lat, a nie licząc zadaszenia tarasu i dużego napisu "Społem" nad budynkiem w jego wyglądzie nie zmieniło się prawie nic. Chodzi o Dom Handlowy tuż przy wjeździe na Starówkę. Jest typowym reliktem PRL-u z trudem próbującym odnaleźć się we współczesnych realiach. Dotyczy to zarówno funkcji handlowej, ale też wyglądu. W imieniu "kibiców" coraz ładniejszej Starówki ponawiamy więc pytanie "Co z tym Domem Handlowym?".
Dokładnie dwa lata temu pytaliśmy prezesa "Społem" czy jest nadzieja na poprawę estetyki tego budynku. Jerzy Wieloch mówił wtedy: - Być może uda się rozpocząć prace w przyszłym roku, ale wahamy się czy najpierw odświeżyć Dom Handlowy, czy nasz obiekt przy ul. Ordynackiej.
Dzisiaj już wiadomo, że prac w 2011 roku nie udało się rozpocząć, a i w planach wiele się nie zmieniło. Konkretów brak, choć wygląda na to, że Dom Handlowy wcale priorytetem dla spółdzielni nie jest. Ważniejsza jest jej siedziba. - Chcemy remontować kamienicę przy ul. Ordynackiej, być może Dom Handlowy, ale jesteśmy w trakcie formalno-prawnych uzgodnień, w trakcie przygotowywania projektu - mówi Jerzy Wieloch.
Prezes "Społem" przyznaje, że presję związaną z koniecznością zmiany wizerunku Domu Handlowego odczuwa, ale prac nie może przyspieszyć. - To nie jest tak, że temat jest pozostawiony, myślimy o tym, ale ostatecznej decyzji nie podjęliśmy, może w przyszłym roku. Dom Handlowy jest w Zespole Staromiejskim, więc trzeba opracować koncepcję. Jestem w kontakcie z architektem - zapewnia.
Jak słusznie zauważa prezes, budynek Domu Handlowego jako obiekt współczesny nie jest wpisany do rejestru zabytków, jednak znajduje się w Zespole Staromiejskim, co powoduje, że jego wygląd czy ewentualna przebudowa powinna być konsultowana z konserwatorem zabytków. Czy jakaś wstępna rozmowa na ten temat już się odbyła? Czy Dom Handlowy jest w polu zainteresowania Miejskiego Konserwatora Zabytków?
- Ze względu na nadmiar obowiązków nie rozmawiałam jeszcze z prezesem - informuje Marta Rymar, Miejski Konserwator Zabytków w Krośnie. Podkreśla jednak, że nie ma kompetencji, by urzędowo wywierać nacisk na właściciela, aby zechciał poprawić estetykę budynku, wyremontować czy wręcz przebudować. - Taki obowiązek może narzucić konserwator wojewódzki, ewentualnie nadzór budowlany. Ja mogę tylko sugerować i prosić - dodaje.
- Mimo to zamierzam się spotkać z właścicielem Domu Handlowego - zapewnia Marta Rymar. Dla prezesa Wielocha ma bowiem pewną propozycję. - Studenci architektury zaproponowali, że przygotują wizualizację kilku budynków znajdujących się w Zespole Staromiejskim, a pochodzących z czasów PRL-u, w tym budynku Domu Handlowego. Chcą pokazać jak takie budynki mogłyby wyglądać, zaproponować właścicielom korzystne zmiany. Kiedy te koncepcje będą już gotowe chciałabym się spotkać z prezesem i zaproponować mu jakąś formę remontu czy przebudowy.
A co można zrobić z Domem Handlowym? - Najprościej jest zadbać o jego estetykę, czyli go otynkować i pomalować, ewentualnie dodać mu jakieś elementy architektoniczne. Można pozbyć się nieszczęsnego daszku, przebudować witryny ekspozycyjne np. nawiązując do formy podcieni. Budynek powinien mieć nowoczesną formę, ale dopasowaną do całości kształtem i estetyką. Ale to wszystko musi być przemyślane, żeby ten budynek nie "straszył" jeszcze bardziej - zastrzega Marta Rymar.
Związane ręce ma także prezydent miasta, dla którego poprawa wizerunku Starówki to w ostatnich latach priorytet: - Trudno mi ingerować w działania spółdzielni. Ona musi zdecydować o podjęciu działań inwestycyjnych. Prezes musi się do tego przygotować od strony finansowej - mówi Piotr Przytocki.
- Ten Dom Handlowy powstał w określonej epoce. To, co zostało zbudowane nie przystaje dziś do oczekiwań i wymogów estetycznych, jakie powinien spełnić obiekt tego typu - dodaje prezydent Krosna. - Myślę, że to jest poważne wyzwanie dla spółdzielni. Aby ten obiekt utrzymał swoją funkcję handlową, potrzebne są inwestycje.