O tytuł "Krośnieńskiego Mistrza Ortografii" zmagano się po raz pierwszy w 2012 r. Wydarzenie organizowane przez Krośnieńską Bibliotekę Publiczną okazało się na tyle interesujące, że wpisało się już na stałe w kalendarz działań tej instytucji.
W pierwszy dzień (12.06) do dyktanda przystąpili uczniowie szkół podstawowych i gimnazjów, w kolejny (13.06) młodzież szkół ponadgimnazjalnych i osoby dorosłe. Jedna szkoła mogła być reprezentowana maksymalnie przez 5 osób. Łącznie w ortograficznych zmaganiach wzięło udział ponad 100 osób.
- Konkurs miał głównie na celu popularyzację zasad poprawnej polszczyzny wśród mieszkańców Krosna i powiatu krośnieńskiego, rozwijanie zainteresowań kulturą języka polskiego, kształcenie nawyku prawidłowego stosowania podstawowych zasad ortograficznych, ale przede wszystkim miał być formą zabawy z ortografią - obwieścili organizatorzy.
Autorem dyktand, z którymi zmierzyli się uczestnicy konkursu był poeta i prozaik - Jan Tulik, natomiast teksty czytali: Małgorzata Jasiewicz z biblioteki i Jacek Buczyński - aktor, od kilkunastu lat związany z krakowskim teatrem "KTO". Prace sprawdzała komisja złożona z polonistów, w składzie: Anna Pelc (przewodnicząca), Joanna Łach oraz Małgorzata Jasiewicz.
Trzeba nie trzeba, ale taki jest szkolny wymóg. Musisz wkuwać ze zrozumieniem. Pobieżnie choćby przerzucić "Anię z Zielonego Wzgórza", streścić przedostatni artykuł z "Krośnieńskich Głosów", z geodezji arcydokładnie odmierzyć przełożenie linii hydroforu do studni.
Genowefa i Gertruda, koleżanki na zabój, po lekcjach truchcikiem podążyły na lody na krośnieński rynek. Pistacjowe, z orzechem, ze świeżuteńkimi jeżynami, z przepysznym nugatem, z bakaliami. - Wystarczy, księżniczki - z chichotem wtrącił się ogorzały jak Cygan Herman. Obok niego tkwił drągal z żelem na irokezie jak trzepaczka cioci Hermenegildy. Za szybą kafejki naraz coś straszliwie huknęło, roztrzaskało się, niemiłosiernie zajęczało. Jakby gruchotały rynkowe kamieniczki z renesansowymi podcieniami. Przy farze szła budowa z dźwigiem jak żyrafa. Coś z niego runęło na bruk. Tak kelnerka tłumaczyła harmider klientom, trzymając w wąziuteńkiej, gotyckiej dłoni komórkę.
Harmider przysypał jak wulkanicznym popiołem smakowitą treść lodów. Łukasiewicz na cokole miał trzymać swą lampę - a tu dziura. Mur kapucynów przysłania troskliwie pielęgnowane ponoć rabaty. Jak posprzątać do poniedziałku?
Ponad wypiętrzonymi cumulusami płynął na błękitnym tle szybowiec. Poniżej klucz dzikich gęsi. Natrętny szum samochodów hamował rozpędzany znów nastrój. Z witryny spożywczego kusił w kierunku przechodniów napis: chleb pszenny, orkiszowy, ziarnisty, mieszany. Pod spodem maczkiem dopisane: miód pszczeli. Nad tymi kulfonami wirowała pszczółka z ażurowymi skrzydełkami jak ważka nad stawem. Starszawa pani pytała o ulicę Czajkowskiego, pan tłumaczył jej, żeby iść prosto od sądu w dół. Naraz powiał ciepły wietrzyk od południowo-zachodniej strony. Chandra zaczęła opuszczać serca dziewcząt. Hyc - i już lepiej. Nie trzeba się krzątać, dyrdać przed dzwonkiem.
Po sprawdzeniu prac okazało się, że nie ma pracy napisanej bezbłędnie. Różnice są duże - od kilku do kilkudziesięciu błędów w tekście. - Najwięcej problemów sprawiła pisownia nazwisk: Grottger i Boy-Żeleński oraz słowa: biolożka, szczeżuja, chimera, donżuan. Przeraża także brak znajomości znaczenia wyrazów: Westfalia, krośnieńska fara [uczestnicy pisali: fala, para], szczeżuja, abstrakcja, niby-Polak, niby-zielone - mówi Anna Pelc.
Organizatorzy dyktanda uważają, że problemy z pisownią to efekt m.in. nieczytania książek, ale także niedbałego pisania w komunikatorach internetowych i SMS-ach.
Wyniki zabawy ogłoszono podczas Dni Krosna. Laureaci zostali wyłonieni w 4 kategoriach wiekowych. Tytuł "Krośnieński Mistrz Ortografii 2014" zdobyli:
- w kategorii uczniowie szkoły podstawowej kl. (V-VI): Adriana Jureczko ze Szkoły Podstawowej nr 3 w Krośnie (wyróżnienia: Aleksandra Jucha - SP nr 8 w Krośnie, Aleksandra Korus - SP nr 3 w Krośnie)
- w kategorii gimnazja: Krzysztof Grądalski z Gimnazjum Dwujęzycznego Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Krośnie (wyróżnienia: Barbara Szopa z Gimnazjum nr 3 w Krośnie i Emilia Chmiel z Gimnazjum w Zespole Szkół Publicznych w Posadzie Górnej)
- w kategorii uczniowie szkół ponadgimnazjalnych, studenci i osoby urodzone po 1 stycznia 1990 r.: Kamil Gmiterek z I Liceum Ogólnokształcącego w Krośnie (wyróżnienia: Szymon Fugas z I LO w Krośnie i Wiktor Kazanecki z II LO w Krośnie)
- w kategorii dorośli mieszkańcy miasta i powiatu - grupa 25+: Piotr Kucharski (wyróżnienia: Alicja Kopacz i Tomasz Gorczyczewski).
Organizatorem konkursu było Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich Oddział w Krośnie i Krośnieńska Biblioteka Publiczna przy wsparciu finansowym Gminy Krosno.