Listę najbrzydszych budynków w mieście otwierały obiekty dworcowe. Zdewastowana elewacja budynku na dworcu głównym PKP czeka obecnie na remont, przysłonięta banerem. W przypadku dworca Krosno Miasto jest lepiej – zniknęły sprayowane bazgroły, a nawet reklamy. Co nieco dało by się jeszcze poprawić w kwestii kolorystyki, ale z pewnością jest lepiej.
"Chociaż czasy PRL skończyły się prawie 20 lat temu, to jednak w mentalności wielu właścicieli sklepów i kamienic wciąż nic się nie zmieniło. W mieście, jak i na jego peryferiach wciąż można zobaczyć kiczowate i szpetne wystawy sklepowe przypominające te z lat PRL. Nad wizerunkiem wystaw sklepowych, jak i reklam przy nich wiszących nikt nie czuwa" – pisaliśmy w 2007 roku. Dzisiaj witryn rodem z PRL jest o wiele mniej, co nie oznacza niestety, że problem z ich wyglądem zniknął. W wielu przypadkach przybrał formę pełnych informacyjnego chaosu i krzykliwych kolorów reklam. Walkę z nimi od kilku lat prowadzi, przynajmniej na starówce, Miejski Konserwator Zabytków.
Jako przykład wstydliwych dla miasta podwórzy 10 lat temu podaliśmy te przy ul. Piłsudskiego i Pawła z Krosna. Od tamtego czasu w ich wyglądzie zaszły pewne zmiany. Na ul. Piłsudskiego usunięto reklamy oraz wymieniono okna. Większą metamorfozę przeszło podwórze przy ul. Pawła z Krosna, gdzie elewacje kamienic doczekały się remontu, w tym nowej kolorystki.
Najmniej zmieniło się w Pałacu Kaczkowskich przy dawnej hucie "jedynce". Choć w zabytkowym budynku od kilku lat trwają prace remontowe, ich efekty są trudne do zauważenia. Obiekt wciąż odstrasza.
Brzydoty w Krośnie jest niestety więcej. Jakie waszym zdaniem są najbardziej zaniedbane miejsca w Krośnie? Czekamy na wasze maile ze zdjęciami tych miejsc. Można je wysyłać poprzez wiadomości na naszym facebooku lub na adres: redakcja@krosno24.pl. Wasze zdjęcia opublikujemy w osobnym artykule.