Islandia – ten pomysł zrodził się w głowie Michała jeszcze podczas tripu po Norwegii w 2016 roku. Kraj nietuzinkowy, przepiękny, z widokami, które na zawsze zapadają w pamięci, ale również nieprzewidywalny.
W 2018 roku udało się zorganizować wyprawę. A wszystko po bardzo spontanicznej decyzji odnośnie rezerwacji biletów lotniczych. Podczas 8-dniowej wyprawy jako 6-osobowa paczka spontanicznych podróżników objechali w całości Islandię według drogi numer 1 – potocznie nazywaną Ring Road. Przemierzyli masę zakamarków „krainy ognia i lodu” od Złotego Kręgu, przez czarne plaże Vik, po półwysep Snaefellsnes, czyli „Islandię w pigułce”. A to wszystko w otoczce czterech pór roku, od wiosny aż po zimę.
- Jeżeli chcecie posłuchać o spełnianiu marzeń, walce z każdą napotkaną przeszkodą, w tym z pechowym Starexem, a także o nietuzinkowych widokach, to serdecznie zapraszamy na spotkanie z nami. Przekażemy wam też garść informacji praktycznych o tym jak zorganizować wyprawę i nie zbankrutować oraz jak zostać łowcą zorzy polarnej - zachęcają prelgenci Iza Szwast i Michał Buczyński.
Obydwoje pochodzą z okolic Krosna i spełniają wspólne marzenia, podróżując: - Traktujemy to jako pasję i nieodłączny element naszego życia. Nowe miejsca to dla nas nowe doświadczenia, których nigdy nie jest za wiele. Nowymi inspiracjami podróżniczymi zarażamy się ze wzajemnością. Jak każdy człowiek mamy swoje marzenia, oczywiście podróżnicze, dlatego staramy się je realizować. Islandia była jednym z naszych celów, które udało nam się spełnić, a początkowo była tak bardzo odległa. W naszym „tripowym” rozkładzie jest jeszcze sporo miejsc, które mamy zamiar zwiedzić. Kto wie, może odwiedzimy je wspólnie?
