Obrazy Wacława Kochanowicza były już prezentowane w Jaśliskach, Beskim Centrum Dziedzictwa, a teraz trafiły do Rymanowa -Zdroju - jednej z pereł podkarpackich uzdrowisk.
W najbliższy czwartek (4 kwietnia) o godz. 19:00 w tamtejszej Galerii Sztuki odbędzie się wernisaż wystawy zatytułowanej "Dla Moich Przyjaciół" - jak odbiorów swoich dzieł określił sam artysta.
Na ekspozycji zgromadzono zarówno kilka starszych, jak i zupełnie nowe obrazy Wacława Kochanowicza, który wciąż, mimo swoich 77 lat, tworzy piękno, byśmy mogli je dostrzec w jego obrazach, a później również wokół nas.
Urodził się w 1945 r. w Pruchniku. Od najmłodszych lat tworzył w każdej wolnej chwili, ale na poważnie malarstwem zajął się dopiero na emeryturze. Wygrał wiele konkursów na szczeblu ogólnopolskim. Jego dzieła powstają w formule malarstwa sztalugowego - olej na płótnie.
Tematy do swoich prac czerpie ze wspomnień z lat dzieciństwa. Inspiruje go przyroda, krajobraz oraz natura. Swoje emocje przenosi na blejtram, a jego obrazy emanują niespotykanym realizmem. To artysta uznany. Prace Wacława Kochanowicza oferowane na aukcje charytatywne niemal wyłącznie jako najważniejsze dzieła osiągają tam najwyższe ceny.
W swoim dorobku ma około 200 obrazów. Pejzaże, sceny rodzajowe, martwa natura - znajdują się w zbiorach prywatnych w Polsce, Francji, Kanadzie, Chorwacji oraz Stanach Zjednoczonych. W szerokim wachlarzu malarskiego perfekcjonizmu artysty na pierwszym planie znajduje się dar przedstawiania koni w ich naturalnej, pełnej dystynkcji i ekspresji ruchu, eleganckiej pozie, które Wacław Kochanowicz podkreśla mistrzowskim, niewiarygodnie precyzyjnym ujęciem gry światła i cienia. Dzięki temu - podziwiając obrazy Mistrza – ulegamy złudzeniu, że zwierzęta pragną ze wszystkich sił wybiec z obrazu wprost na podziwiającego je, pełnego emocji, widza.