Mam psa, który bardzo boi się fajerwerków. Po sylwestrze przez kilka tygodni ma taką traumę, że nie chce wychodzić z domu po zmroku. Problem polega na tym, że gdyby petardy odpalano w noc sylwestrową np. od godziny 23 do 1, to jesteśmy w stanie zabezpieczyć psa przed przykrymi doznaniami. Ale nie... polcy muszą być lepsi !!! Muszą strzelać codziennie od Wigilii aż do Trzech Króli i to o każdej porze. Tylko po co ???