Wszyscy zastanawiają się dlaczego odjechał ale nikomu nie przyszło do głowy że ten co odjechał i ten co wrócił to dwie inne osoby. Nie wiemy narazie czy nie mogło być tak że prowadził ktoś po tzw piwku a wrócił trzeźwy kierujący ale nie spodziewając się że skutki potrącenia są aż takie i że aż taka będzie odpowiedzialność za kogoś np z rodziny.