Lokalne wydarzenia nie przyćmią takich -
-"Tacy to pożyją! Dla emerytów ochłapy, dla władzy fortuna. Hojna ręka Beaty Szydło (55 l.) nie ominęła wiceministrów w poszczególnych resortach! 2,4 mln zł - tyle kosztowały podatników nagrody dla sekretarzy i podsekretarzy stanu, odkąd Szydło była szefową rządu aż do zakończenia kadencji! Najwięcej była premier przyznała Maciejowi Kopciowi (56 l.) z Ministerstwa Edukacji Narodowej oraz Grzegorzowi Tobiszowskiemu (53 l.) z Ministerstwa Energii, bo aż po 52,9 tys. zł!
Nagrodzić za kontrowersyjną reformę oświaty? Czemu nie! - Nagrody były przyznane za szczególne zaangażowanie w realizację powierzonych obowiązków, związanych przede wszystkim z przygotowaniem i wdrażaniem reformy edukacji - tłumaczy nam resort edukacji nagrody dla jego wiceministrów. Najwidoczniej na sowite gratyfikacje zasłużyli też zastępcy Witolda Waszczykowskiego (61 l.). Jan Dziedziczak (37 l.) i Konrad Szymański (49 l.) otrzymali po 42,4 tys. zł. - Zgodnie z przesłanymi przez premier Beatę Szydło decyzjami w sprawie wypłaty nagród ministerstwo w 2017 r. wydatkowało środki w wysokości 211 700,00 zł, natomiast w 2016 r. 67 000,00 zł - twierdzi MSZ, lecz uzasadnienia nie podaje.
Przypomnijmy, że szefowie poszczególnych resortów też nie byli poszkodowani. Tylko w 2017 r. Szydło aż 9 razy wynagradzała ich średnio po 4205 zł, czyli w sumie niemal 38 tys. zł dla każdego! Dojna zmiana trwała więc za kadencji Szydło w najlepsze."
http://www.se.pl/wiadomosci/polityka/beata-szydlo-(...)