Skończenie studiów prawniczych nie gwarantuje żadnej pracy, w tym takiej za 1500 zł i więcej.. Protest jakiegokolwiek pracownika jest nieporozumieniem, ale to kwestia podejścia do tematu. Uważam, że jeżeli nie odpowiada mi wynagrodzenia za wykonywaną pracę, to szukam innej lub otwieram działalność gospodarczą i pokazuję "na co mnie stać" i czy faktycznie jestem w stanie zarobić więcej niż płaci mi mój pracodawca. Jestem przekonany, że na miejsca tych protestujących czeka wielu chętnych, co wynika z ilości osób zgłaszajacych się do konkursów na stanowiska do sądu i prokuratury.