Popieram protestujących. Wiem jak się pracuje za marne grosze bo sama bedąc starsza księgową w jednej z duzych firm w Krośnie zarabiam netto 1800 zł. Żyjemy w jakimś matrixie. Wypłaca się 500+ na dzieci również osobom, które NIGDY nie pracowały i pracą się nie skalają. Rozbudowany system socjalny zrównuje finansowo niepracujacych leni i kombinatorów z ludzmi tyrającymi wiele lat. Nie zazdroście 2000 czy 2500 zł ludziom z budzetówki. Nie znacie ich pracy. Uczyli się, dokształcali, ciężko pracują, mają rodziny. Chcą zyć!