Nie dość, że porzucił ziemię swoich przodków dla nędznych paru funtów, to jeszcze oszpecił sobie rękę, a najlepsze jest to, że jak widać, jest z siebie bardzo zadowolony.
Jedyny pozytyw tego jest taki, że w przyszłości za każdym razem jak strzeli mu coś głupiego do głowy, to będzie mógł popatrzyć na swój tatuaż, który natychmiast przypomni mu, żeby nie robił więcej głupot.