Gminy M.Piastowe i Kroscienko Wyzne z tym terenem nic by nie zrobiły, no może p.Klara na swojej części by coś wybudował.Ale p.Omachel z pewnością cieszy się, że Przytoski uwolnił go od odłogu z pokrzywami. Budżet ledwie się zapina a jeszcze nie tak dawno wychwalał się jakie to wielkie ma dochody, jak duże dotacje z UE spływają do Krościenka, nawet wydawał ulotki mieszkańcom na ten temat z wykresami, zdjęciami a to wszystko okazuje się wielką "lipą" tylko wyborcy dali się nabrać. A podobno jest to najdroższy wójt w powiecie. Prosty do załatwienia problem zbagatelizowano, zadowalając się 200 tys.zł /podatek banku/ brak determinacji, zajmowanie się tyko sobą i drobnymi sprawami np.strażacy, nowe samochody, nowe remizy, imprezki tu i owdzie jakać scieżka, seniorów poklepać po ramieniu, rolnikom zrobić dożynki. Rządzenie bez jakiejkolwiek wizji rozwoju gminy, brak wzmocnienia jej w infrastrukturę zmierzającą do samodzielości a raczej do samowystarczalności uslugowej i uzleżnianie od innych gmin, to wszysto świadczy o słabości władzy, tak wojta jak i rady gminy i kończy się tym, ze inne gminy w tym wypadku nasze Miasto Krosno wykorzystuje nieudolność niektórych sąsiadów. A tak nawiasem czy coś przemówił na ten temat Przewodniczący Rady Gminy Krościenka Wyznego p. A.Debiec ponoć jest pracownikiem Prezydenta Przytockiego. I jeszce do adam 1985-włączenie tych terenow do Krosna przy wykupie nie będzie wcale długo trwało, gorsza sprawa to pozbycie się funkcji lotniska bo bez tego żadne inwestycje nie powstaną oczywiście za wyjątkiem lotniskowych. O współpracy Przytockiego z Aeroklubem Polskim i ULC-em wiele słyszeliśmy przy okazji lotniska w Krosnie i tu mogą być duże schody. Często bywam w Krościenku mam tam rodzinę i powiem że czasy swietności tej gminy już dawno minęły.