Najczęściej pojawiający się zarzut: "To miasto emerytów, młodzież ucieka, bo nie ma perspektyw, nie ma co tu robić, bo to miasto emerytów". I koło się zamyka. Pusty argument.
Kto ma dać tej młodzieży perspektywy, jak nie oni sami? Samo nie przyjdzie, trzeba poznać siebie, swoją drogę. Z biernego narzekania nic nie przyjdzie. narzekać konstruktywnie trzeba się nauczyć!
I czerpać od seniorów, z ich doświadczeń. Młodzież właśnie od seniorów może się nauczyć jak spędzać czas, jak sobie go organizować. Seniorzy wiedzą jak się łączyć, zrzeszeni w kilku miejskich klubach seniora niezwykle aktywnie działają, zapraszają na spotkania z ciekawymi osobami, wyjeżdżają, zwiedzają Polskę i świat, są aktywni ruchowo, kulturalnie, mają całą masę zajęć w ciągu dnia, stały napęd do życia. Przede wszystkim wychodzą do ludzi, mają cel podnoszenia jakości życia, dzięki nim w Krośnie coś fajnego się dzieje. Czas teraz na młodzież. Pokażcie, że potraficie współdziałać.
Niech Krosno zacznie łączyć ludzi. Łączyć również międzypokoleniowo. A może właśnie od tego należy rozpocząć o(d)żywianie miasta. Obie grupy społeczne w jednym wspólnym celu.