Jak nazwać tłum na targowicy? Czy urzędnicy i policja nad tym czuwają? Tam ludzie się mogą stratować.
Jak nazwać tłumy ludzi w ogródkach gastronomicznych latem? Mogą im parasole na głowę spaśc, zatrucia powstac, masowe bijatyki. Kiedy policja i prezydent to ograniczą?
Jak nazwać tłum ludzi, który przychodzi na metę wyścigu kolarskiego? Przecież ludzie mogą się stratować. Proponuję zakazać organizowania mety z udziałem publiczności.
Innymi słowy. Prawo nie nadąża za życiem. Inicjatywę łatwo zabić. Gorzej ją odbudować lub zrobić coś samemu. Wielki minus dla władz miasta, policji i innych służb.
To nie jest miasto dla młodych ludzi.