Pełen dziennikarskiego obiektywizmu artykuł :D. Zupełnie przypadkowe uszczypliwości co do większości ludzi związanych z pisem oraz same peany w stosunku do ludzi z drugiej strony. Gratulacje. I nie - nie lubię pisu, ale wszystko ma swoje granice.
I tak - Pan Zbigniew, prywatnie kolega naczelnego, jest świetnym oratorem. Zdarzyło mi się kiedyś usiąść w stoliku obok niego w ogródku Fermentu, podczas jednej z krośnieńskich imprez. Sporo było tam słów, których orator i radny, jak równiez każdy inny, nie powinien publicznie używać :)