Nie wiedzialem, ze Bogdan, Mierk, Bogus, Zbyszek i Krzysiek, z ktorymi jezdzilem pociagiem do Krosna przez tyle lat, sa esbekami. Zawsze mowili ze sa milicjantami pracujacymi w wydziale lacznosci. Tym bardziej ze czesto widzialem ich w mundurach milicyjnych. A tu nagle znalazlem ich nazwiska na stronach IPN. I jak tu wierzyc ludziom? Jeden z tych facetow jest moim sasiadem i nie wiem jak go mam traktowac .