Nie ma sensu polemizować z popierającymi panią Wolską, ewidentnie skłaniającymi się ku "dobrej zmianie". Oby nie nastąpiła w Naszym Mieście. Jeśli ktoś nie zauważa, ile zrobiono w Krośnie na przestrzeni ostatnich lat, to albo nie chce tego widzieć albo z natury jest ustawiony na negowanie wszystkiego, co nie jest dziełem osób, które popiera. Mówienie, że NIC na lepsze się w Krośnie nie zmieniło, jest sloganem i kłamstwem. Często mam kontakt z osobami przyjeżdżającymi do Krosna, z różnych rejonów Polski, w interesach, w celu uczenia się lub nauczania innych. Dla niektórych są to cyklicznie wizyty, inni bywają 2-3 razy w roku. Ale wszyscy ! zgodnie twierdzą, że miasto jest zadbane, widać w nim nowe inwestycje, jest przyjazne odwiedzającym. To oczywiste, że wszędzie znalazłoby się coś, co należy poprawić, wyremontować, zmienić. Na to potrzeba pieniędzy i czasu. O to pierwsze dobrze dbają nasze obecne władze samorządowe, skutecznie korzystając m.in. z dostępnych środków unijnych uzupełniających budżet miasta. To drugie ... myślę, że warto po raz kolejny dać go dotychczasowym włodarzom, żeby kontynuowali rozpoczęte projekty i inwestycje. A ze swojego podwórka, mogę powiedzieć, że korzystam z różnych, miejskich udogodnień. Mam Krośnieńską Kartę Miejską, uprawniającą do zniżek, jeżdżę komunikacją miejską - hybrydy, trafiony zakup - moje dziecko korzysta ze stypendium „Semper in Altum”, w ramach Motywacyjnego Programu Stypendialnego Miasta Krosna ale też od jakiegoś czasu szukam pracy, denerwuję się na rondach, bo nagle wyrosły na naszych ulicach a duża część kierowców nie radzi sobie z jazdą po nich, a poza tym dotyka mnie odór z wysypiska, do domu jeżdżę zniszczoną, dziurawą drogą ale chodząc na zebrania mieszkańców dzielnicy, wiem, że problemy są przede wszystkich zgłoszone, zauważone i działa się w kierunku ich neutralizacji.Każdy indywidualnie rozumie dobro miasta, dobro mieszkańców, swoje własne dobro. ZAWSZE będzie coś do zrobienia, żeby było lepiej. A Krosno jest dobrym miastem do życia !