"A gdzie program tego z PiSu? Gazetka parafialna w każdej dzielnicy?"
Ten kandydat siedzi ukryty w salkach przykościelnych wraz ze swymi bojówkami. Grzeją się przy ognisku, śpiewając patriotyczne pieśni. Prawdopodobnie z Violettą. Choć bezpartyjna. Ale jej Dzwon donośnie bije w kościołach.
Oficjalnych i widocznych medialnie kandydatów jest dwóch. Jeden drugiego doświadczeniem bije na głowę. A gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta. I nie będzie to Violetta, bezbarwna i nieobecna.
Uważajcie, bo ujadanie na pierwszego kandydata może się skończyć tym, że na strzeżone podwórko do kurnika na ucztę zakradnie się lis ...ten z PiS.