Z Panem z Marhaby miałem kiedyś scysje pytając go grzecznie kiedy przestawi swój samochód uniemożliwiający mi wjazd na prywatne miejsce parkingowe. Niestety zachował się wyjątkowo hamsko-bez powodu i osobiście uważam, że tacy ludzie nie powinni piastować jakichkolwiek stanowisk publicznych.