Prezes jak zawsze posłużył się swoją sprawdzoną bronią. Zastosował wredną insynuację i tchórzliwe pomówienia, czyli żałosne i straszne metody epoki niby minonej. Sumując, aż chce się sparafrazować słowa wypowiedziane kiedyś przez nieżyjącego Brata Prezesa..."Idź Pan stąd!!!"