Dlaczego w Krośnie musimy "wynajdować koło" skoro ono już jest wynalezione?Przecież dobrze zaprojektowane ścieżki istniały z tego, co pamiętam już 30 lat temu np. w Holandii czy Niemczech, nie wiem może nawet wcześniej.W Krośnie ścieżka jest wciąż częścią chodnika i na dodatek zrobiona kostką, przecież ręce opadają na taką „inżynierie". Projektant powinien w nagrodę codzienni taką ścieżką jeździć do pracy.Niestety jak się buduje nie za swoje, to są takie efekty.Kierowcy się denerwują, że rowerzyści jadą ulicą, a nie ścieżką, tyle że tymi ścieżkami się po prostu nie da jechać, na "góralu" jeszcze ujdzie, ale na czymś twardszym to już kręgosłup do wymiany.Więc, zamiast sobie dawać dyplomy, przyjmijcie do pracy osobę, która się zna na rzeczy, a nie jakiegoś "pociotka".