Tak jest, niech wszyscy mieszkańcy Krosna złożą się na tor dla pana Huberta, bo pan Hubert, mimo że siwieje, to wciąż chce się bawić jak dziecko, a obowiązkiem sfrustrowanego pisowskiego katofaszystowskiego motłochu jest zapewnić elicie rozrywkę, w końcu to świetna inwestycja (bo nie trzeba inwestować swoich pieniędzy).
Zawsze mnie to zastanawiało co sobie myslą włodarze miasta kiedy wydają lekką ręką pieniądze na takie projekty kiedy miasto jest zadłużone na 150 mln zł.
Czy to jest moralne zadłużać przyszłe pokolenia mieszkańców miasta, łącznie z dziecmi, które dopiero się urodzą?
Pan prezydent zawsze chętnie fotografuje się z pierwszym krośnianinem urodzonym w nowym roku i zdaje się, że daje mu 1000 zł nagrody, tyle że każde nowo urodzone dziecko w Krośnie ma na "dobry start" ponad 3000 zł długu.
Gratuluje prowadzenia takiej polityki finansowej na zasadzie "bo inni też tak robią". Nikt nie myśli, nie ma żadnej refleksji, a każdy kto jest na nie, to pisowski oszołom i "hamulcowy".
Nie ma dla tego kraju żadnej nadziei.