Po co tam jakiekolwiek dodatkowe oznakowanie??? Przecież jak na ulicę musi np. wycofać naczepa (tzw. TIR), to kierowcy z obu kierunków muszą na chwilę stanąć i go przepuścić ! Nikt z tego powodu nie robi sprawy. Najważniejsze jest zapewnienie obsługi - ot takiego właśnie "faceta z lizakiem", który w odpowiednim momencie (nie nagle, tuż przed samochodem), wyjdzie i zatrzyma ruch (panią zapewne nieco przestraszył ten "nagle wyskakujący na ulicę" człowiek). W kwestii innych przejazdów kolejowych jest w Krośnie sporo do zrobienia, a od lat w urzędzie wiszą tylko piękne wizualizacje. "Omamy mamy więcej nic, fatamorgany pięknych dni..." jak śpiewała Republika. Zresztą, po co ja się produkuję, Krosno i tak jest skazane na powolny upadek, bo jest drogowo i kolejowo niemal odcięte od świata, a od czasów chyba Gomułki nikt z tym nic konkretnego nie zrobił. Przepraszam, prezydent wspomniał kiedyś na wizji (TV Rzeszów), że "karczemną drogą jechał". No i co z tego? Wywołało to jedynie uśmieszek redaktora... Ile lat jeszcze do Rzeszowa będzie prowadzić "karczemna droga" bez pobocza, o szerokości i standardzie odpowiadającym XIX-wiecznym galicyjskim furmankom? Mamy niby posłów z rządzącego PiS i g.. z tego. Zajmuja się ""ważniejszymi"" sprawami. Nie wstyd wam panowie?