Dla tej pani jeden centymetr ma pewno długość około 50 centymetrów. Gdyby zatrzymała się kilka centymetrów od torów, to by już nie miała sprawnego samochodu.
To rozwiązanie z panem i lizakiem jest bardzo dobre, chyba, że ktoś chce, by tam został ustawiony znak stop, zmuszający do każdorazowego zatrzymywania się przed przejazdem, przez który może kilka razy na kwartał przejeżdza pociąg. Protestujcie, to zrobicie sobie "dobrze".